Info

Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 6
- 2014, Październik1 - 1
- 2014, Wrzesień2 - 24
- 2014, Sierpień3 - 4
- 2014, Lipiec10 - 36
- 2014, Czerwiec3 - 10
- 2014, Maj10 - 28
- 2014, Kwiecień5 - 19
- 2013, Sierpień6 - 12
- 2013, Lipiec24 - 4
- 2013, Czerwiec21 - 12
- 2013, Maj3 - 4
Przejażdżki
Dystans całkowity: | 821.89 km (w terenie 195.00 km; 23.73%) |
Czas w ruchu: | 42:51 |
Średnia prędkość: | 19.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2811 m |
Suma kalorii: | 20972 kcal |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 43.26 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
- DST 121.18km
- Czas 04:40
- VAVG 25.97km/h
- Podjazdy 1340m
- Sprzęt Czarny Chińczyk
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosą do Karpacza
Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 2
Po wczorajszym fatalnym wyścigu musiałem odreagować. Chciałbym pojechać w góry, a najchętniej to na single, ale co zrobić jak MTB niesprawny, a nawet nie wiem kiedy uda mi się go zrobić i co jest do naprawy. Pozostała szosa, a że pogoda piękna, to można gdzieś dalej pojechać. Myślałem nad oglądaniem Triathlonu w Zgorzelcu, ale odpuściłem, bo trasa byłaby trochę nudna. Wybrałem okolice Gór Izerskich i dobrze na tym wyszedłem.
Przez Świeradów pojechałem na Rozdroże Izerskie. Następnie do Szklarskiej i tam miałem zdecydować gdzie jechać dalej. Był pomysł pojechania do Jizerki i Smedavy, ale jednak wybrałem Karpacz, bo przed chwilą spotkałem trzech gości na MTB i tak pogadaliśmy i przypomniałem sobie, że jest dzisiaj MTB Marathon w Karpaczu, to chociaż zobaczę jak ich miasteczko wygląda i może popatrzę na dekorację zwycięzców.
Pojechałem przez Piechowice, Podgórzyn, Sosnówkę i Miłków do Karpacza. Widoki były niesamowite, bardzo podobają mi się te szosy i będę musiał częściej jeździć w te rejony. Na pewno także na MTB, bo chętnie pojeżdżę znowu w terenie w okolicy Przesieki i Borowic.
W Karpaczu podjechałem pod stadion, gdzie było miasteczko MTBM. Do dekoracji zostało jeszcze dużo czasu, więc na nią nie czekałem. Popatrzyłem tylko trochę na finiszujących zawodników, posłuchałem wypowiedzi zwycięzców na GIGA i ruszyłem w stronę Jeleniej. Bardzo nie lubię jeździć po JG zarówno rowerem, jak i autem. Fajne miasto i chciałbym tutaj mieszkać, bo to świetna baza wypadowa na okoliczne góry, ale po samym mieście jeździ się jak dla mnie słabo. Słabo też dlatego, że mało znam Jelenią i nie wiem którędy najlepiej pojechać aby dotrzeć tam gdzie chcę :)
Pojechałem w stronę Cieplic, potem standardowo przez Rybnicę i Starą Kamienicę do Rębiszowa i przez Mirsk do domu :) Poza tym miałem dużą niespodziankę przed Rębiszowem. Chciałem jechać przez Grudzę, ale kurcze nie widziałem podczas jazdy zjazdu w prawo. I tak jechałem i jechałem prosto, aż podjechałem pod jeden cięższy podjazd i co? Okazało się, że jestem już przy kopalni i mam tylko zjazd do Rębiszowa :D Kurcze okolica strasznie zarosła trawą, drzewa liściami i nawet nie poznałem tego podjazdu :) A to dobrze, bo łatwiej mi się wjechało i czekała mnie już miła jazda do domu.
- DST 13.86km
- Czas 00:41
- VAVG 20.28km/h
- Sprzęt Czarny Chińczyk
- Aktywność Jazda na rowerze
Przerzutki wyregulowane
Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 1
Wczoraj w końcu udało się złożyć rower w całość i co ważne - wyregulować przerzutki! Oj ile nerwów na tym straciłem, ale w końcu się udało i póki co łańcuch bez problemu wchodzi na każdą zębatkę, czuję jakbym jeździł na nowym rowerze. Zrobiłem sporo błędów, że już miałem dość, bo support to odkręcałem dosłownie 5 razy, bo coś nie grało z korbą :D Ale działa i to jest ważne.
Wyjechałem wczoraj sprawdzić czy wszystko naprawdę śmiga. Miał być trening mocy, czyli sprinty, ale jechało mi się bardzo ociężale, krótko mówiąc - noga nie podawała, więc odpuściłem. Jednak jeśli miałbym się trzymać w 100% planu, to w środę powinienem tez jechać lekkim dla mnie tempem, a było jednak sporo fragmentów ostrzejszych i czułem następnego dnia, że jednak nie ma co jeszcze dowalać do pieca.
Już kończyłem w sumie jazdę i... wywaliłem się na asfalcie :( Przyspieszałem na stojąco i kurcze szybkozamykacz w tylnym kole jakoś puścił, koło lekko podbiło, a że wsadziłem nowe klocki do zacisku, to tarcza nie weszła z powrotem na swoje miejsce i jakimś cudem się wywaliłem. Cholera mam sporo szlifów, w tym konkretniejszy na lewej ręce, ale mam nadzieję, że do jutra - do Bikemaratonu przestanie tak piec, bo będzie niezbyt przyjemnie się tak ścigać :D
Szybkozamykacze już wymieniłem na stare, które są w 100% pewne, bo do tych KCNC nie mam już najmniejszego zaufania (kiedyś widziałem, że lekko mi się odkręcał, ale od tamtej pory już bardzo starannie je zamykałem, ale jak widać znowu nawaliły).
- DST 15.46km
- Czas 00:48
- VAVG 19.32km/h
- Kalorie 425kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Specialized Stumpjumper FSR Comp
- Aktywność Jazda na rowerze
Wałbrzych - na dworzec
Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0
W Głuszycy uciekł mi pociąg i trzeba było jechać do Wałbrzycha aby zdążyć na kolejny... :)
- DST 33.61km
- Teren 15.00km
- Czas 01:33
- VAVG 21.68km/h
- Kalorie 952kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Specialized Stumpjumper FSR Comp
- Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy + plany na wakacje
Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0
Dzisiaj raczej dzień zajęty, ale pojeździłem troche po okolicy. Najpierw nad zaporę złotnicką, a potem jeszcze wieczorem nad nasze jeziorko. Będę musiał kiedys objechać je dookoła, bo myślę, że na full spokojnie da radę przejechać prawie całą ścieżkę.
Co do planów, to sierpień też szykuje się zajęty podobnie jak i lipiec. W sumie to nawet bardziej :-) Chciałbym pojechać, gdzieś dalej, ale tłuc się pociągami nie ma sensu, a w okolicy też są ekstra miejsca.
1) 25-28 lipca | Góry Sowie -> Strefa MTB Głuszyca, Wielka Sowa i okoliczne trasy
2) 4-10 sierpnia | Karpacz
3) 11 sierpnia -> Uphill Śnieżka
4) 12-18 sierpnia | Szklarska Poręba -> Festiwal Rowerowy
5) 17 sierpnia -> Bikemaraton w Szklarskiej
+ pod koniec sierpnia może Beskid Żywiecki i Bikemaraton w Wiśle
W Głuszycy załatwiłem nocleg w fajnej agroturystyce, a w Karpaczu i w Szklarskiej rozbiję się na polach kempingowych, w końcu trzeba do czegoś używać ten namiot :-) Poza tym w Karpaczu camping jest naprawdę na wysokim poziomie.
We wrześniu będą na pewno jeszcze Bikemaratony w Polanicy i Świeradowie i powoli "sezon" będzie się kończył. Planuję jeszcze wjazd na szczyt Jested w Libercu i objazd innych okolicznych tras w Izerach i Karkonoszach, ale je zostawiam na rok szkolny, gdzie nie będzie czasu na dłuższe wyjazdy.
- DST 85.92km
- Teren 45.00km
- Czas 05:17
- VAVG 16.26km/h
- Kalorie 3200kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Specialized Stumpjumper FSR Comp
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy potwór
Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 0
Wczoraj wróciłem z naszej wyprawy na wybrzeże (relacja już niebawem), a dzisiaj korzystając ze świetnej pogody pojechałem na Singltreki testować nowego potwora.
To o nim mowa :) Kupiłem nowy wymarzony sprzęt - Specialized Stumpjumper FSR Comp czyli rower legenda, który to został wprowadzony już ponad 30 lat temu.
Dzisiaj przejechałem czeskie Singltreki i jestem pod wrażeniem tej maszyny. Na podjazdach spisuje się świetnie, blokada skoku działa tak jak powinna. Zjazdy to jest to co Stumpjumper lubi chyba najbardziej, wychwytuje praktycznie wszystko :)
- DST 75.82km
- Teren 45.00km
- Czas 04:20
- VAVG 17.50km/h
- Kalorie 2650kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Giant XTC 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Warsztaty techniki jazdy z Emtb.pl
Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0
W sobotę wybrałem się do Świeradowa na warsztaty rowerowe które prowadziła ekipa z Emtb.pl. Było naprawdę ciekawie i widać, że zarówno Michał jak i Agnieszka świetnie znają się na tym znają. Ogólnie zdecydowanie polecam i czekam na kolejne :)
Warszaty odbywały się na polskim odcinku Singltreków - Zajęczniku, czyli szlaku czerwonym.
- DST 14.09km
- Teren 3.00km
- Czas 00:50
- VAVG 16.91km/h
- Kalorie 388kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Giant XTC 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Deszczowo, książka i plany wakacyjne
Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 1
Pół dnia w łóżku - wczoraj mnie trochę przewiało, ale pospałem i już było mi lepiej, to wybrałem się rowerem tradycyjnie na kapliczkę na górze św. Anny. Zanosiło się na deszcz i kurcze jak wracałem to złapała mnie ulewa, daleko do domu nie miałem, ale powrót nie był przyjemny.
Wczoraj doszła mi książka Jazda rowerem górskim. Wiadomo w jeździe najważniejsza jest praktyka, ale ja nie znam żadnej teorii, a wiele ludzi poleca tę książkę i powiem szczerze, że po przeczytaniu 1 rozdziału już mi się podoba :-) Lekcja na dziś to zjazdy, które są moją zmorą - w książce napisali, że jak korci naciskać na hample to trzeba mocno ścisnąć gripy, żeby czasem nie hamować hehe :D I coś to na pewno daje, dzisiaj próbowałem przejechać pierwszy zakręt na zjeździe z kapliczki bez hamulców i z prędkością jedzie się o wiele lepiej (wiem, że to nic odkrywczego :D).
Poza tym powoli przygotowuję plany na wakacje, planuję zrobić 4 wyjazdy, a ile z tego wypali to zweryfikuje pogoda.
1) 3-7 lipca | Zlot forum rowerowego w Świeradowie (wycieczki, single, integracja)
*2) połowa lipca | Objazd polskiego wybrzeża, pewnie z kimś z forum
3) przełom lipca/sierpnia | kotlina Kłodzka - Zieleniec
4) sierpień | tydzień w Karkonoszach i katowanie podjazdów
* tutaj jazda typowo rekreacyjna na moim poprzednim rowerze - Unibike Viper, bo na nim bez problemu zamontuję sobie bagażnik i sakwy, co na Giancie jest niemożliwe
- DST 31.74km
- Teren 10.00km
- Czas 01:51
- VAVG 17.16km/h
- Kalorie 1425kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Giant XTC 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Mokro, brudno, ale przyjemnie
Środa, 26 czerwca 2013 · dodano: 26.06.2013 | Komentarze 3
No wreszcie się wypogadza po dwudniowych deszczach. Jak tylko wróciłem do domu to od razu postanowiłem, że trzeba się gdzieś przejechać i pojechałem standardową trasę na Zaporę Złotnicką przez liczne błoto i kałuże, a stamtąd już asfaltem do Złotnik, Karłowca i Mirska.
Wracając zahaczyłem jeszcze o Proszówkę i kapliczkę na górze św. Anny, gdzie w najbliższą sobotę odbędzie się wyścig MTB Proszówka. Trasa już przygotowana - skosili pole... :P Powodzenia wszystkim zawodnikom!
- DST 60.41km
- Czas 03:39
- VAVG 16.55km/h
- Kalorie 2114kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Giant XTC 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Objazdowo po Wrocławiu
Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0
Wracając z Bikemaratonu do kuzynki na nocleg trochę pozwiedzałem sobie Wrocław. Jest całkiem ładny, na pewno nowoczesny, jest tam wiele ścieżek rowerowych, ale co mi się nie podoba - JEST PŁASKO, brakuje mi wzniesień, podjazdów i zjazdów. Za dużo betonu, niezbyt lubię takie miasta, jeśli oczywiście chodzi o jazdę rowerem.
Chciałem oczywiście zobaczyć Stadion Miejski, ale wczoraj był zamknięty, bo organizowano tam zlot tuningowanych samochodów. Nieźle to wyglądało, ale nie wchodziłem do środka, bo nie miałem zbyt wiele czasu, a szkoda kupować bilet na godzinę, jak impreza trwa 2 dni.
Potem przebijałem się główną drogą w kierunku centrum, głównie ścieżkami. Po Wrocławiu jeździ mnóstwo rowerzystów ;-)
Zastawiłem plecak i pojechałem na rynek - wygląda bardzo ładnie. Czekałem jeszcze na start nocnego półmaratonu biegowego, ale go odwołali. W sumie nie wiem dlaczego, ale ludzie i tak pobiegli - samowolnie :)
- DST 33.04km
- Czas 01:40
- VAVG 19.82km/h
- Kalorie 1264kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Giant XTC 3
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening przed Bikemaratonem
Piątek, 21 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0
asfaltowo przed Bikemaratonem, próba nowych hamulców Unex kevlar
Trasa standardowa, czyli Proszówka, Mirsk, Orłowice i powrót Karłowcem.