Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adhed z miasteczka Gryfów Śląski. Mam przejechane 5212.40 kilometrów w tym 1559.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adhed.bikestats.pl
  • DST 121.18km
  • Czas 04:40
  • VAVG 25.97km/h
  • Podjazdy 1340m
  • Sprzęt Czarny Chińczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosą do Karpacza

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 2

Po wczorajszym fatalnym wyścigu musiałem odreagować. Chciałbym pojechać w góry, a najchętniej to na single, ale co zrobić jak MTB niesprawny, a nawet nie wiem kiedy uda mi się go zrobić i co jest do naprawy. Pozostała szosa, a że pogoda piękna, to można gdzieś dalej pojechać. Myślałem nad oglądaniem Triathlonu w Zgorzelcu, ale odpuściłem, bo trasa byłaby trochę nudna. Wybrałem okolice Gór Izerskich i dobrze na tym wyszedłem.

Przez Świeradów pojechałem na Rozdroże Izerskie. Następnie do Szklarskiej i tam miałem zdecydować gdzie jechać dalej. Był pomysł pojechania do Jizerki i Smedavy, ale jednak wybrałem Karpacz, bo przed chwilą spotkałem trzech gości na MTB i tak pogadaliśmy i przypomniałem sobie, że jest dzisiaj MTB Marathon w Karpaczu, to chociaż zobaczę jak ich miasteczko wygląda i może popatrzę na dekorację zwycięzców.

Pojechałem przez Piechowice, Podgórzyn, Sosnówkę i Miłków do Karpacza. Widoki były niesamowite, bardzo podobają mi się te szosy i będę musiał częściej jeździć w te rejony. Na pewno także na MTB, bo chętnie pojeżdżę znowu w terenie w okolicy Przesieki i Borowic. 



W Karpaczu podjechałem pod stadion, gdzie było miasteczko MTBM. Do dekoracji zostało jeszcze dużo czasu, więc na nią nie czekałem. Popatrzyłem tylko trochę na finiszujących zawodników, posłuchałem wypowiedzi zwycięzców na GIGA i ruszyłem w stronę Jeleniej. Bardzo nie lubię jeździć po JG zarówno rowerem, jak i autem. Fajne miasto i chciałbym tutaj mieszkać, bo to świetna baza wypadowa na okoliczne góry, ale po samym mieście jeździ się jak dla mnie słabo. Słabo też dlatego, że mało znam Jelenią i nie wiem którędy najlepiej pojechać aby dotrzeć tam gdzie chcę :)


Pojechałem w stronę Cieplic, potem standardowo przez Rybnicę i Starą Kamienicę do Rębiszowa i przez Mirsk do domu :) Poza tym miałem dużą niespodziankę przed Rębiszowem. Chciałem jechać przez Grudzę, ale kurcze nie widziałem podczas jazdy zjazdu w prawo. I tak jechałem i jechałem prosto, aż podjechałem pod jeden cięższy podjazd i co? Okazało się, że jestem już przy kopalni i mam tylko zjazd do Rębiszowa :D Kurcze okolica strasznie zarosła trawą, drzewa liściami i nawet nie poznałem tego podjazdu :) A to dobrze, bo łatwiej mi się wjechało i czekała mnie już miła jazda do domu.




Kategoria Przejażdżki



Komentarze
adhed
| 19:23 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj no właśnie nie, bo wczoraj w ogóle się nie wyszalałem, poddałem się i nie zrobiłem tam nic co sobie zakładałem i w ogóle nie jechałem "swojego" :/ ale wyścig już minął, teraz mam tydzień na zreperowanie roweru i regenerację, a potem zaczynam 3 tygodnie intensywnych treningów wg planu :)
birdas
| 18:59 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj Ty też jesteś jakiś czubek :/ - 121 km i spore przewyższenie dzień po maratonie ? - tym bardziej nadajesz się na BA. :) Pamiętaj, że to może ostatnia okazja zanim przeniosą tę imprezę 300 km od Jeleniej lub np. zrezygnują.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawid
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]