Info

Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 6
- 2014, Październik1 - 1
- 2014, Wrzesień2 - 24
- 2014, Sierpień3 - 4
- 2014, Lipiec10 - 36
- 2014, Czerwiec3 - 10
- 2014, Maj10 - 28
- 2014, Kwiecień5 - 19
- 2013, Sierpień6 - 12
- 2013, Lipiec24 - 4
- 2013, Czerwiec21 - 12
- 2013, Maj3 - 4
- DST 13.86km
- Czas 00:41
- VAVG 20.28km/h
- Sprzęt Czarny Chińczyk
- Aktywność Jazda na rowerze
Przerzutki wyregulowane
Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 1
Wczoraj w końcu udało się złożyć rower w całość i co ważne - wyregulować przerzutki! Oj ile nerwów na tym straciłem, ale w końcu się udało i póki co łańcuch bez problemu wchodzi na każdą zębatkę, czuję jakbym jeździł na nowym rowerze. Zrobiłem sporo błędów, że już miałem dość, bo support to odkręcałem dosłownie 5 razy, bo coś nie grało z korbą :D Ale działa i to jest ważne.
Wyjechałem wczoraj sprawdzić czy wszystko naprawdę śmiga. Miał być trening mocy, czyli sprinty, ale jechało mi się bardzo ociężale, krótko mówiąc - noga nie podawała, więc odpuściłem. Jednak jeśli miałbym się trzymać w 100% planu, to w środę powinienem tez jechać lekkim dla mnie tempem, a było jednak sporo fragmentów ostrzejszych i czułem następnego dnia, że jednak nie ma co jeszcze dowalać do pieca.
Już kończyłem w sumie jazdę i... wywaliłem się na asfalcie :( Przyspieszałem na stojąco i kurcze szybkozamykacz w tylnym kole jakoś puścił, koło lekko podbiło, a że wsadziłem nowe klocki do zacisku, to tarcza nie weszła z powrotem na swoje miejsce i jakimś cudem się wywaliłem. Cholera mam sporo szlifów, w tym konkretniejszy na lewej ręce, ale mam nadzieję, że do jutra - do Bikemaratonu przestanie tak piec, bo będzie niezbyt przyjemnie się tak ścigać :D
Szybkozamykacze już wymieniłem na stare, które są w 100% pewne, bo do tych KCNC nie mam już najmniejszego zaufania (kiedyś widziałem, że lekko mi się odkręcał, ale od tamtej pory już bardzo starannie je zamykałem, ale jak widać znowu nawaliły).