Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adhed z miasteczka Gryfów Śląski. Mam przejechane 5212.40 kilometrów w tym 1559.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adhed.bikestats.pl
  • DST 12.67km
  • Teren 12.67km
  • Czas 01:23
  • VAVG 9.16km/h
  • Sprzęt Czarny Chińczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyścig MTB w Bogatyni

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 0

Dystans jest razem z rozgrzewką, bo nie resetowałem licznika, ale średnia tak czy siak byłaby podobna, bo wyścig był w katastrofalnych warunkach. Po tygodniu opierdzielania się i okropnej pogody pojechałem na wyścig MTB do Bogatyni. Wcześniejsze opierdzielanie się oczywiście było w planie, bo za mną tydzień rege :) 

Dzisiaj pogoda była na szczęście ładna, świeciło słońce i było ciepło, aż chciało się wyjść na rower. Mój MTB jest niestety niesprawny, a że napaliłem się trochę na ten wyścig, bo wielu znajomych startowało, to wypożyczyłem Rometa w nowym Centrum Rowerowym w Świeradowie w budynku SkiSun. Mają sporo tego sprzętu, ale większość to typowe rowery miejskie, crossowe i jest tylko kilka prawdziwych MTB, ale też raczej słabej jakości. Ja wziąłem najwyższy dostępny model i był to Romet Rambler 4.0 na 27,5" kołach więc dla mnie nowość. Wszystko chodziło sprawnie, ale dziwnie się na nim czułem. Na początku jeszcze mostek był na + to już w ogóle było jak na mieszczuchu. Po zamianie trochę lepiej, ale nadal jakoś dziwnie - geometria jest wg mnie skopana i ten amorek (Epicon) tam nie pasuje.

No, ale nic, pojechałem do Bogatyni, było tam już sporo osób. Łącznie do wyścigu głównego zapisały się chyba 42 osoby. Od razu dowiedziałem się o zmianach na trasie, bo warunki są fatalne - wszędzie duże błoto. Wycofali rundę po torze motocrossowym, bo tam było jeszcze gorzej. Do tego skrócili czas startu z 2 godzin na około godzinę. Mówię około, bo to polegało na tym, że jeśli wcześniej uda nam się wyjechać na kolejną rundę, to jedziemy nadal i kończymy po jej skończeniu.

Po starcie od razu ruszyliśmy pod stromą górkę, a tam błoto ponad kostki, więc każdy solidarnie podchodził. Od razu nogi piekły, bloki i pedały zapchane, no, ale to taki wyścig. Potem jazda w wielkich kałużach i błocie oczywiście nadal. Ja jechałem na 6 pozycji, ale miałem za sobą kilka osób. Kolejny stromy podjazd i znowu podchodzenie, potem jakieś singielki po hałdach w lesie. Całkiem fajnie się tam jechało, choć właśnie na pierwszej rundzie jeszcze nie czułem roweru ani jazdy. Zahaczyłem kierownicą o drzewo :D i leciutka wywrotka, to gość z tyłu mnie minął. Potem go już nie dogoniłem, minął mnie jeszcze jeden i tak jechałem na 8. miejscu, w sumie już do końca wyścigu. Był jeden krótki zjazd po korzeniach, wszędzie ślisko, ale fajnie. Potem znowu walka przez błoto, gdzieniegdzie prowadzenie, a to takie prowadzenie, że błoto było ponad kostki :D Ogólnie syf i tyle. Na końcu rundy bardzo stromy zjazd (-30%) po błocie, ale na szczęście ani razu się tam nie wywróciłem, a niewiele brakowało. Najlepiej było tam puścić hamulce i przejechać jak najszybciej, ale strach w oczach lekki był. 

Mi udało się przejechać 3 rundy, co jakiś czas widziałem jednego zawodnika przede mną, ale nie udało mi się go dogonić. Był jeden dłuższy podjazd po asfalcie (jakieś 600m), tam go zawsze doganiałem na jakieś 10m ode mnie, ale potem znowu mi gdzieś po tym błocie uciekał. Każdy miał takie same warunki i ogólnie to nie była taka walka wydolnościowa, a bardziej kto lepiej przez te błoto się przedrze :P Zdublował mnie Daniel Ryż (Mistrz Polski Masters I z Żerkowa), który jako jedyny zrobił 4 rundy i wygrał cały wyścig. 

Ogólnie to zawsze jakieś doświadczenie, kogo miałem wyprzedzić to wyprzedziłem. W moim zasięgu było jeszcze dwóch zawódników, ale nie dałem im dzisiaj rady. Dobrze, że chociaż roweru nie trzeba serwisować bo to nie mój - tylko umyłem go myjką :-) Mam nadzieję, że niebawem uda mi się zrobić mój MTB, bo już stęksniłem się za singlami i ogólnie terenem i rowerem, którego dobrze znam! :)

miejsce: 8, na osób w sumie nie wiem ile, zapisało się 42, ale nie wszyscy byli w jednej kategorii bo jeszcze jakieś masters zrobili
będą wyniki w necie to wpiszę tutaj


Kategoria Wyścigi



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]