Info

Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 6
- 2014, Październik1 - 1
- 2014, Wrzesień2 - 24
- 2014, Sierpień3 - 4
- 2014, Lipiec10 - 36
- 2014, Czerwiec3 - 10
- 2014, Maj10 - 28
- 2014, Kwiecień5 - 19
- 2013, Sierpień6 - 12
- 2013, Lipiec24 - 4
- 2013, Czerwiec21 - 12
- 2013, Maj3 - 4
- DST 81.93km
- Czas 03:14
- VAVG 25.34km/h
- Podjazdy 885m
- Sprzęt szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowo
Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 7
Dzisiaj planowo lekki trening na szosie. Trasa bez żadnych historii. Od Pilchowic wiatr zaczął mocno dawać się we znaki, a im dalej tym było z tym gorzej. W Jeleniej postanowiłem skrócić trasę, bo nad górami pojawiły się ciemne deszczowe chmury. Wracało się ciężko - pod silny wiatr, ale na szczęście ominął mnie deszcz.
Żeby nie było, że jeżdżę tylko tyle razy ile jest tutaj wpisów :P Obecnie trenuję 5x w tygodniu, a opisuję tylko te ciekawsze treningi albo kiedy mi się chce :-) Właśnie skończyłem pierwszy tydzień rozbudowy (wg Friela) i czuję, że dobrze przyjąłem obciążenie.
Przyszły tydzień podobny, ale nie będzie mnie w sobotę, więc trochę zmieni to plany. W niedzielę w JG są Akademickie Mistrzostwa Polski i myślałem, czy nie wybrać się szosą pooglądać, ale będę pewnie głodny MTB :) Będą też "Górale na Start" w Szczawnie, ale to XCO, co niezbyt mi pasuje i szkoda mi trochę tam jechać dla 15km trasy, choć, wiem, że ujechałbym się cholernie i byłby to świetny trening. Zależnie od pogody pojadę w takim razie albo na objazd trasy Bikemaratonu w Wałbrzychu albo standardowo po Izerach - na Stóg, Smrek i potem pętla po singlach, bo już mnie do nich znowu ciągnie.
Komentarze