Info

Suma podjazdów to 41635 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 6
- 2014, Październik1 - 1
- 2014, Wrzesień2 - 24
- 2014, Sierpień3 - 4
- 2014, Lipiec10 - 36
- 2014, Czerwiec3 - 10
- 2014, Maj10 - 28
- 2014, Kwiecień5 - 19
- 2013, Sierpień6 - 12
- 2013, Lipiec24 - 4
- 2013, Czerwiec21 - 12
- 2013, Maj3 - 4
- DST 50.37km
- Teren 20.00km
- Czas 02:45
- VAVG 18.32km/h
- Kalorie 1678kcal
- Sprzęt (nieaktualny) Specialized Stumpjumper FSR Comp
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj Czocha, a jutro Góry Sowie
Środa, 24 lipca 2013 · dodano: 24.07.2013 | Komentarze 0
Dzisiaj musiałem pojechać do szkoły, żeby wyrobić nową legitymację, bo starą zgubiłem, więc wybrałem się oczywiście rowerem. Wracać nie chciałem już samym asfaltem i pojechałem w stronę Leśnej, a potem nad Jezioro Leśniańskie, bo jest tam bardzo ciekawa, choć krótka trasa MTB.
Mam na myśli krótki singiel w lesie za elektrownią. Do tej pory jeździłem nim kilka razy w drugą stronę, teraz pojechałem w kierunku zapory i lekko pomyliłem trasę i wjechałem na jeszcze inną ścieżkę, jak się okazało równie ciekawą i nie pozbawioną licznych kamoli, które na fullu przejeżdżało sie bardzo przyjemnie.
Ścieżka prowadzi przez las, najpierw przy skarpie, potem schodzi w dół i jedziemy wzdłuż Kwisy, a wyjeżdżamy na samym dole przy elektrowni, gdzie de facto wchodzić nie wolno. Potem nie ma już wyjścia i musimy wchodzić z rowerem po schodach na górę zapory.
Nad jeziorem jak zawsze w taki upał mnóstwo ludzi, z chęcią bym się wykąpał gdybym wziął kąpielówki :)
A jutro już Głuszyca i Góry Sowie